Dobrze zacząć z motywacją do działania

Rok szkolny dopiero się rozpoczął, a już pierwszy miesiąc nauki za nami. Pracy coraz więcej, bo mija czas oswajania się ze szkołą i trzeba wdrożyć się w rytm szkolnego życia.  Zdobywanie wiedzy i umiejętności to praca wymagająca wysiłku, skupienia, motywacji i systematyczności.

Dzieci tak jak dorośli potrzebują codziennej dawki motywacji do działania i mierzenia się z trudnościami. Ich motywacja do nauki, podejmowania wyzwań, zdobywania wiedzy i umiejętności wypływa z naturalnej ciekawości świata, ale bardzo dużo zależy od postawy rodziców i atmosfery panującej w domu. Sztuka umiejętnej motywacji nie należy do łatwych aspektów wychowania dziecka. Rodzice by motywować pozytywnie dziecko muszą stale bacznie obserwować swoją pociechę. Rozeznawać jego potrzeby, słuchać, rozmawiać, kontaktować się z nauczycielami.  
Wszystko po to by wesprzeć dziecko.
Często rodzice spodziewają się, że dzieci automatycznie rozwiną w sobie wewnętrzną motywację do nauki, jako bezpośredni rezultat stosowania przez nich  kontroli zewnętrznej na przykład nagradzania, chwalenia czy karania. Problem w tym, że nie każda nagroda motywuje i też nie każda pochwała jest budująca. To, co zabija motywację jest często brane za sposób jej wzmocnienia.
Nagroda może stać się  zabójcą motywacji wewnętrznej. Nie mylmy jednak nagradzania z docenianiem.
Jeśli rodzice stosują nagrodę, żeby dziecko zechciało wykonać zadanie, czy napisać dobrze sprawdzian to taka strategia prowadzi do tego, że dziecko zaczyna podejmować działania tylko, albo przede wszystkim dla nagrody. Ale okazywany szacunek i podziw za wysiłek, jaki dziecko wkłada w realizację zadania jest jak najbardziej wskazany.
Kary – demotywują tak samo, jak nagrody. Nie mylmy jednak kary z konsekwencjami.
Kary sprawiają, że dziecko zaczyna działać głównie po to, by uniknąć kary, a jego wewnętrzna motywacja zanika. Czasem trudno odróżnić Karę od konsekwencji, jednak to istotna różnica. Konsekwencja to bezpośredni skutek działania (lub jego braku). „Jeśli nie odrobisz lekcji, nie dostaniesz lodów” – to kara. „Jeśli nie odrobisz lekcji, pójdziesz do szkoły nieprzygotowany” – to konsekwencja.
Nie rozwija wewnętrznej motywacji straszenie dziecka. Groźby i szantaż – działają podobnie jak kary – budzą lęk, który zajmuje miejsce motywacji. Budzenie poczucia winy u dziecka jest często mylone z poczuciem odpowiedzialności. Poczucie winy demotywuje, bo nic się z nim nie da zrobić, jest emocjonalną karą. Odpowiedzialność jest narzędziem do działania, świadomością konsekwencji.
Ocenianie dziecka i porównywanie z innymi to kolejne  demotywatory.
 
Niszczenie poczucia własnej wartości dziecka ma miejsce gdy rodzice stosują porównywanie z innymi, wyśmiewanie, lekceważenie problemów czy zainteresowań dziecka. Jeszcze gorzej dzieje się w tedy,  gdy rodzice wydają negatywną ocenę dziecka, jako człowieka. „Kasia to dopiero się dobrze uczy, mógłbyś brać z niej przykład” „Jesteś leniwy”, „Jasiek robi to lepiej” i inne tego typu komunikaty odbierają chęć do wysiłku i wiarę, że mogę sprostać wyzwaniu.
Brak zrozumienia i empatii. Dzieci, tak jak dorośli, mają swoje słabości i ograniczenia. Ich niechęć do jakiegoś działania często brana jest za lenistwo, czy lekceważenie, tymczasem może być wynikiem np. złego samopoczucia, choroby, stresu albo trudności w nauce, z którymi dziecko sobie nie radzi.
Dziecko wyrastające w miłości i akceptacji jest silniejsze i łatwiej radzi sobie w życiu.
Kochajmy i akceptujmy, bo wtedy dziecko ma świadomość, że ktoś je dopinguje i w razie potrzeby mu pomoże. Na każdym kroku wzmacniajmy w dziecku wiarę w siebie. Akceptujmy jego słabości, wykażmy zrozumienie dla niepowodzeń. Zapewniajmy o swojej miłości szczególnie w tych trudnych dla dziecka chwilach. Jeśli nasza pociecha uwierzy, że może i że potrafi czegoś dokonać, łatwiej poradzi sobie z każdą trudnością.

Scroll to Top